#0 - leosh - 2023-01-19 09:37
To mój ostatni komputer. Nie udało się go sprzedać, więc trochę w nim grzebię. Najbardziej mnie męczy karta dźwiękowa. Raz działa, raz nie, a jak już to ma straszne szumy. Dźwięk audio z napędu CD jest ok.
Karta dźwiękowa to ALS120 z modułem wavetable PRO32AW.
Jak dotąd nie udało mi się uruchomić tego modułu, zmieniałem port i przerwanie, ale midy nie odtwarzają się. Rano wygrzebałem jeszcze inna kartę więc spróbuję na niej potestować.
Karta dźwiękowa to ALS120 z modułem wavetable PRO32AW.
Jak dotąd nie udało mi się uruchomić tego modułu, zmieniałem port i przerwanie, ale midy nie odtwarzają się. Rano wygrzebałem jeszcze inna kartę więc spróbuję na niej potestować.

Dlatego zdecydowałem się na nią przy budowie tego 486 
Mój pierwszy 486, którego wykopałem z test roomu w robocie 9 lat temu miał płytę główną w połowie zeżartą od wylanej baterii. A okazało się, że rany są tylko powierzchowne i działa.